Trochę słońca, trochę deszczu, chłodno jak na początek czerwca, nieprzyjemne podmuchy wiatru - w takich warunkach, nie sprzyjających uzyskiwaniu rekordowych rezultatów rywalizowało 12 uczestników Supertestu Ekonomii. Okolicznością sprzyjającą był natomiast niewielki ruch i brak korków na obrzeżach stolicy, w której były start i meta. Niespełna 300 km trasa biegła najpierw drogą ekspresową S7 do Radomia , potem drogą krajową nr.12 przez Zwoleń do Puław a stamtąd drogą wojewódzką nr.801, wzdłuż Wisły, z powrotem do Warszawy. Na mecie, najmniej paliwa weszło do zbiornika nowej Pandy 1.3 Multijet – tylko 9,34 l, co oznacza spalanie na poziomie 3.27 l oleju napędowego na 100 km. W tej sytuacji za rewelacyjnie niskie należy uznać wyniki uzyskane przez kierowców samochodów benzynowych: Skody Citigo 1.0 MPI i Fiata 500 0.9 TwinAir, odpowiednio 3,61 i 3,66 l/100 km. Tak niewielka, bo zaledwie 10% różnica w wielkości spalania diesla i jednostki benzynowej zdarzyła się po raz pierwszy w już prawie 10 letniej historii Supertestu Ekonomii. Trzeba tutaj dodać, że oba silniki benzynowe to najnowsze konstrukcje a 0,9 TwinAir – zdobywca głównej nagrody w najbardziej prestiżowym plebiscycie na silniki do aut osobowych - International Engine of the Year Awards 2011, jest wytwarzany w Polsce, w zakładach Fiat Powertrain Technolgies w Bielsku – Białej. Jest nie tylko ekonomiczny ale i ekologiczny, bo emituje 95g CO2 na kilometr. Czołówkę klasyfikacji aut osobowych zamyka Skoda Fabia 1.6 TDI z wynikiem 3.75 l/100km. Paliwo do Fabii ( 5.94/l

) zużyte na trasie Supertestu kosztowało 63,74 zł a do Citigo ( 5.99 /l) 62,05 zł. Prawie 2 razy więcej kosztowało przejechanie 286 km w przypadku hybrydowego Infiniti 35M, bo 108,95 zł. Luksusowe auto z silnikiem V6 o pojemności 3498 cm3 i ważące blisko 2 tony zużywało 6.38 l/100 km a resztę energii niezbędnej do jazdy dostarczał silnik elektryczny. Z kolei tylko na sprężony gaz ziemny skazane były dwa pojazdy, które po raz pierwszy pojawiły się w gronie uczestników Supertestu Ekonomii: ciągniki siodłowe Mercedes Benz Econic z silnikiem o pojemności 6883 cm3 i Iveco Stralis z jednostką 7790 cm3. Oba jechały solo, bez naczep zużywając odpowiednio 15.47 i 13,80 m3/100 km. Aktualna cena gazu ziemnego – 3.03 zł za metr sześcienny, jest prawie o połowę niższa od oleju napędowego. Kilometr jazdy tych ciągników kosztował więc mniej niż 50 groszy, z załadowaną naczepą co najwyżej złotówkę. Podobnie rewelacyjnie niskie są koszty eksploatacji pozostałych samochodów CNG które uczestniczyły w imprezie: Iveco Daily (12.93 m3/100km), oraz Fiata Ducato (8,66 m3/100km) i Mercedesa Sprintera (7,82 m3/100km). W tym ostatnim skończył
się gaz i do mety dojechał korzystając z paliwa konwencjonalnego, zużywając dodatkowo 4,92 l benzyny (1.6l/100 km.) Nieliczna sieć stacji CNG jest najpoważniejszą barierą dla upowszechnienia tego paliwa w naszym kraju. Oczywiście wszystkie te rezultaty, znacznie odbiegające od przeciętnego zużycia w naszych samochodach , są efektem stosowania zasad ekonomicznej jazdy. Warto z nich korzystać bo ceny paliw zmieniają się tylko w jedną stronę – w górę, w ciągu ostatniego roku o 15%.
2012-07-04
0